1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
PanoramaNiemcy

Afera na Sylcie. Młodzi krezusi wołali: „Obcokrajowcy won!”

24 maja 2024

W jednym z lokali na Sylcie młodzi ludzie wołali: „Obcokrajowcy won!”. Jedna z osób miała hajlować. Trwa dochodzenie.

Pub "Pony" na Sylcie
Pub "Pony" na SylcieZdjęcie: Carsten Rehder/dpa/picture alliance

W mediach społecznościowych krąży wideo przedstawiające młodych ludzi bawiących się przed klubem „Pony” w Kampen na niemieckiej wyspie Sylt i skandujących rasistowskie hasła. Na krótkim nagraniu młodzi ludzie wykrzykują: „Obcokrajowcy won!” i „Niemcy dla Niemców” do piosenki Gigi D'Agostino „L'amour Toujours”. Jeden z mężczyzn wydaje się wskazywać palcami wąsy Hitlera i unosi rękę do góry. Uczestnikom imprezy to najwyraźniej nie przeszkadza.

Wyspa Sylt słynie jako miejsce wypoczynku niemieckich milionerów i ich rodzin.

„Hańba dla Niemiec”

Wielu niemieckich polityków jest przerażonych nagraniem, które stało się viralem. – Jedno jest jasne: takie hasła są obrzydliwe, są nie do przyjęcia – powiedział kanclerz Niemiec Olaf Scholz.

– I tu nie może być tolerancji. Dlatego jest słuszne, że wszystkie nasze działania koncentrują się na tym, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się tego zjawiska – dodał.

Minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser powiedziała, że „każdy, kto wykrzykuje nazistowskie hasła, takie jak: ‘Niemcy dla Niemców, obcokrajowcy won!’, jest hańbą dla Niemiec”. W rozmowie z gazetami grupy medialnej Funke szefowa MSW powiedziała, że należy zadać pytanie, jaka przepełniona nienawiścią atmosfera zachęca takich ludzi do publicznego wygłaszania rasistowskich haseł i „czy mamy tu do czynienia z ludźmi, którzy żyją w zaniedbanym przez dobrobyt równoległym społeczeństwie depczącym wartości Ustawy Zasadniczej”.

Faeser opowiedziała się za konsekwencjami karnymi za takie zachowanie, ale jednocześnie zaapelowała do społeczeństwa. – Tu nie może dojść do powolnej normalizacji – ostrzegła. Rasizm musi spotkać się z „głośnym sprzeciwem” wszędzie – wśród przyjaciół, w pracy, w sporcie. – Ważne jest, aby zareagować i przeciwstawiać się takiej nienawiści – podkreśliła szefowa niemieckiego MSW.

„Zdemoralizowani dobrobytem”

Premier Szlezwika-Holsztynu – kraju związkowego, do którego należy Sylt – Daniel Günther nazwał sceny przed pubem na Sylcie „poważnym wykroczeniem”. – To, co można tam zobaczyć, to obraz straszliwego zdemoralizowania dobrobytem. Konsekwentnie i z całą surowością podejmujemy działania przeciwko takim aktom, z całą stanowczością walczymy z prawicowym ekstremizmem – podkreślił.

Minister spraw wewnętrznych Szlezwika-Holsztynu Sabine Sütterlin-Waack zapewniła, że trwa ustalanie tożsamości osób, które są widoczne na nagraniu. Dodała, że wyciągnięte zostaną odpowiednie konsekwencje karne.

Co się dzieje w tych głowach?

Minister edukacji Szlezwika-Holsztynu Karin Prien skomentowała w rozgłośni NDR ksenofobiczne okrzyki jako „obrzydliwe”. „Pojawia się pytanie, co dzieje się w umysłach takich młodych ludzi, którzy mają się dobrze i cieszą się wszystkimi zaletami liberalnego porządku społecznego” – powiedziała. – Rodzice, ale i szkoły powinni zadać sobie pytanie, co zrobili źle – dodała.

Klub „Pony”, w którym odbyła się ta impreza w zielonoświątkowy długi weekend, zdystansował się od nagrania. Właściciele pubu napisali na Instagramie: „Gdybyśmy wiedzieli o incydencie, wyrzucilibyśmy tych gości z lokalu. Nie ma miejsca na rasizm!!!”. Zapowiedzieli też wyrzucenie z lokalu konkretnych osób i doniesienie na nich. Do właścicieli wyciekły bowiem nazwiska osób zaangażowanych w incydent – donoszą niemieckie media.

Trwa dochodzenie

Nagraniem zajęła się już policja w Szlezwiku-Holsztynie i niemieckie służby wywiadowcze. Jak poinformowała policja we Flensburgu, niemiecki kontrwywiad prowadzi dochodzenie w sprawie podżegania do nienawiści i wykorzystywania symboli niekonstytucyjnych organizacji.

Dochodzenia prowadzone przez prokuraturę i policję dotyczą osób, które śpiewają ksenofobiczne hasła albo wykonują pewne gesty. Według policji jedna z widocznych na nagraniu osób hajluje. Niewykluczone, że dochodzenie obejmie inne podejrzane osoby, których nie widać na filmie – podała policja.

Trend na TikToku

W sieci pojawiło się więcej filmów z przyśpiewkami do hitu „L'amour Toujours”. Odnoszą się prawdopodobnie do trendu na TikToku, który powstał w wiosce Bergholz w Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Na nagraniu grupa mężczyzn, w tym prawdopodobnie syn wójta, wykrzykuje: „Obcokrajowcy won! Niemcy dla Niemców! Obcokrajowcy won!”. Lokalna prasa informowała o incydencie w październiku ubiegłego roku.

Również w innych miejscowościach na północy Niemiec pojawiły się podobne nagrania. Tak było na jednej z imprez w Pahlen i Schenefeld, gdy w dyskotekach grano piosenkę „L'Amour Toujours”.

(DPA, AFP/dom)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>