1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Nowe rozporządzenie UE. Przemoc wobec kobiet ostro karana

Alexandra Jarecka opracowanie
24 kwietnia 2024

Przemoc wobec kobiet w UE będzie w przyszłości jednolicie karana. Nowe przepisy wzmacniają prawa pokrzywdzonych, zmieniają jednak nic ws. karania gwałtu.

UE zamierza lepiej chronić kobiety przed wszelkimi przejawami przemocy
UE zamierza lepiej chronić kobiety przed wszelkimi przejawami przemocyZdjęcie: Jonas Walzberg/dpa/picture alliance

Parlament Europejski zagłosował za regulacją, która ma spowodować zaostrzenie kar dla przemocy seksualnej i domowej w UE. Cyberstalking, przymusowe małżeństwa, okaleczenie żeńskich narządów płciowych lub przesłanie intymnych zdjęć bez zgody osoby, której dotyczą, mają być  teraz jednakowo karalne we wszystkich krajach UE– postanowiła większość eurodeputowanych w Strasburgu. Ponadto osoby dotknięte przemocą muszą mieć dostęp do bezpiecznego schronienia. Władze państw członkowskich muszą również uświadomić społeczeństwu, że akty seksualne bez zgody są uznawane za przestępstwo.

Kamień milowy

Dyrektywę UE z zadowoleniem przyjęła Niemiecka Rada Kobiet.  – Przemoc wobec kobiet i dziewcząt jest najbardziej powszechnym naruszeniem praw człowieka – powiedziała członkini zarządu Sylvia Haller. Jak podkreśliła: – Właśnie dlatego dyrektywa UE jest kamieniem milowym w dziedzinie ochrony przed przemocą.

Skrytykowała jednak poważną „lukę dotyczącą przestępstwa gwałtu”.

W dyrektywie nie zostały ustanowione ogólnounijne standardy dotyczące gwałtów. Parlament domagał się takiego uregulowania, zgodnie z którym na każdy akt seksualny należy wyrazić zgodę: „Tylko tak oznacza tak”. Jednak kilka krajów w UE, w tym Niemcy, zablokowało to.

Krytycy dowodzili, że w prawie europejskim nie ma podstawy prawnej dla takiej ujednoliconej regulacji i że UE prawdopodobnie przekracza w tej kwestii swoje kompetencje. Dlatego w ustawie nie znalazł się odpowiedni zapis. Wcześniej ponad sto znanych i wpływowych kobiet napisało list otwarty do ministra sprawiedliwości Niemiec Marco Buschmanna, wzywając go do zaniechania blokady zapisu.

Państwa członkowskie UE muszą jeszcze zatwierdzić obecny plan. Jest to jednak uważane za formalność. Na wdrożenie postanowień mają one trzy lata.

(DPA/jar) 

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na facebooku! >>