1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
klimatNiemcy

Rosną obawy Niemców o elektrownię atomową w Polsce

10 marca 2023

Władze Meklemburgii-Pomorza Przedniego domagają się interwencji rządu w Berlinie w sprawie planowanej elektrowni atomowej w Choczewie. Polska strona od 2,5 miesiąca nie odpowiada na wątpliwości Niemców.

Belgien | Kernkraftwerk Tihange
Elektrownia atomowa w Tihange (Belgia) także rodzi obawy w NiemczechZdjęcie: Jürgen Schwarz/IMAGO

Publiczny nadawca Norddeutscher Rundfunk (NDR) opublikował reportaż o obawach Niemców  związanych z planami budowy pierwszej elektrowni atomowej w Polsce. Ma powstać ona w miejscowości Choczewo nad Bałtykiem, na północ od Gdańska i ok. 250 km od granicy z Niemcami.

„Jesteśmy przeciwni budowie elektrowni jądrowej, bo tej technologii nie da się kontrolować” – mówił NDR Till Backhaus (SPD), minister środowiska  Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Dodał, że „nie ma ani jednego spotkania niemieckich ministrów środowiska, które nie dotyczyłoby sytuacji związanej z bezpieczeństwem w belgijskich czy francuskich elektrowniach jądrowych”.

„Obszerny katalog pytań”

„W ramach transgranicznej oceny oddziaływania na środowisko, Meklemburgia-Pomorze Przednie w imieniu władz Berlina, Brandenburgii  i Saksonii, wysłała w połowie grudnia do rządu w Warszawie obszerny katalog pytań. Dwa i pół miesiąca później nadal nie ma odpowiedzi” – napisał Heiko Kreft, autor reportażu.

Till Backhaus podkreślił, że nie wiadomo, jaki wpływ na Bałyk będzie mieć wykorzystywanie jego wód do chłodzenia reaktorów. „Zakłada, że ​​ucierpi na tym flora i fauna Bałtyku. Poza tym są inne pytania pozostające bez odpowiedzi – na przykład o procedury bezpieczeństwa w przypadku ewentualnych ataków terrorystycznych” – pisze NDR.

Przypomniano, że „Polska produkuje około 80 procent swojej energii elektrycznej z węgla brunatnego i kamiennego, co czyni ją jednym z największych podmiotów zanieczyszczających powietrze w UE”. Dzięki energii jądrowej ta emisja dwutlenku węgla mogłaby zostać drastycznie zmniejszona, a w tej kwestii zgadza się większość partii w Polsce. „Inaczej niż w Niemczech” – dodaje NDR.

Polska ma swoje racje

„Jeśli wszystko omówi się na chłodno, biorąc pod uwagę wady i zalety, to polska decyzja jest racjonalnie słuszna” – powiedział Konrad Czerski, profesor fizyki jądrowej na Uniwersytecie Szczecińskim. Naukowiec skrytykował niemieckie podejście, wskazując na trudne położenie energetyczne Polski po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Minister środowiska Meklemburgii-Pomorza Przedniego wezwał rząd w Berlinie do interwencji. „Federalny minister spraw zagranicznych i minister środowiska są odpowiedzialni za reprezentowanie nas na zewnątrz. Są także odpowiedzialni za zapobiegnięcie temu projektowi” – powiedział w rozmowie NDR.

Przeciwko budowie elektrowni atomowej w Polsce 10 marca będą protestować ekolodzy m.in. w Neubrandenburg w Meklemburgii-Pomorzu Przednim.

Oprac. Piotr Drabik

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>