1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Sueddeutsche Zeitung: Polityczna próba sił na granicy Polski

27 sierpnia 2021

W razie kryzysu uchodźczego na wschodniej granicy UE Polska chce zamknąć drogę uchodźcom – pisze „Sueddeutsche Zeitung” w relacji z Usnarza Górnego.

Grupa afgańskich uchodźców koczująca na granicy polsko-białoruskiej
Grupa afgańskich uchodźców koczująca na granicy polsko-białoruskiejZdjęcie: Gregorsz Dabrowski/Agencja Gazeta/REUTERS

„Ratowanie Europy przed 32 uchodźcami” zaczyna się na skoszonym polu, pomiędzy polską wsią Usnarz Górny a laskiem, na którym kończy się Polska a zaczyna Białoruś – relacjonuje w piątek niemiecki dziennik „Sueddeutsche Zeitung” („SZ”) w reportażu o grupie koczujących na polsko-białoruskiej granicy uchodźców, odciętej przez straż graniczną z obu krajów. Jak pisze korespondent gazety Florian Hassel, ich „sytuacja jest rozpaczliwa”. „Nie maja ani dość żywności, ani czystej wody pitnej, wielu potrzebuje leków albo pilnie lekarza. Jest tam 27 mężczyzn i pięć kobiet z Afganistanu. Tyle dowiedzieli się ludzie z organizacji pomocowych dzięki listom, wiadomościom i pełnomocnictwom, które zebrali polscy parlamentarzyści, adwokaci i Rzecznik Praw Obywatelskich” – dodaje Hassel. Cytuje szefa Fundacji Ocalenie Piotra Bystrianina, według którego polski rząd „wydaje się zdecydowany, by raczej pozwolić im umrzeć niż teraz ustąpić i wpuścić ich do kraju”. „A to tylko jedna z setek tragedii tylko na tej granicy” – dodaje Bystranin.

Hassel pisze, że „dramat 32 otoczonych na granicy Afgańczyków to część fali uchodźczej z Afganistanu, która zaczęła się jeszcze przed zdobyciem Kabulu” przez talibów. „A na tej granicy Europy jest to też część politycznej próby sił, w której białoruski dyktator Aleksander Łukaszenko, najwyraźniej z zemsty za sankcje UE, od miesięcy systematycznie pozwala na wpuszczanie uchodźców i na przewożenie ich potem wojskowymi ciężarówkami albo autobusami na granicę UE” – dodaje dziennikarz.  

Azyl dla białoruskich uchodźców

Powołuje się na polskie MSW, które w 18 sierpnia podało, iż tylko w tym miesiącu 2100 osób próbowało nielegalnie dostać się z Białorusi do Polski. Z kolei Bystrianin informuje, że jego organizacja opiekuje się grupą uchodźców z Syrii i Jemenu, którzy twierdzą, iż 20 razy byli zawracani z Polski na Białoruś, bez możliwości złożenia wniosków o azyl, co jest sprzeczne z prawem międzynarodowym.

„Już w czasie ostatniego kryzysu uchodźczego w 2015 roku Polska odmawiała przyjmowania uchodźców. Od stycznia do lipca 2021 roku rozpatrzyła pozytywnie około 400 wniosków o azyl, z których dwie trzecie pochodziło od uchodźców z historycznie mocno związanej z Polską Białorusi, którzy uciekają przed reżimem Łukaszenki. Generalnie jednak w razie nowego kryzysu na swojej wschodniej granicy, a zarazem granicy UE, może zamknąć drogę uchodźcom – tym bardziej znajdującym się w świetle jupiterów 32 Afgańczykom w Usnarzu Górnym” – pisze Hassel. Cytuje premiera Mateusza Morawieckiego, który ostrzegał, że rozwiązaniem nie jest wpuszczenie ludzi, którzy chcą dostać się na polskie terytorium, „bo chwilę później mogą przybyć dziesiątki tysięcy takich ludzi”. Odnotowuje, że rządowi sekunduje prorządowa „Gazeta Polska”, która ogłosiła: „Polska broni Europy!”

„SZ” zauważa też m.in., że Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał w odpowiedzi na skargi w imieniu koczujących na granicy uchodźców, iż Polska i Litwa nie są zobowiązane do wpuszczenia uchodźców na swe terytoria, a jednocześnie orzekł, iż należy dostarczyć zamkniętym na granicy migrantom żywność, wodę, odzież i zapewnić im opiekę lekarską.

 

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej